Zobaczcie jak tegoroczne Święto Niepodległości przeżył 2.Hufiec Lubelski. Relacje Marysi Szymczak z zastępu Świstak, który tego dnia zawalczył o wygraną, przeplatane są zdjęciami Marty Patyry i Kasi Gancarz. Więcej fotografii możecie obejrzeć w zakładce "Zdjęcia".
Jedenastego listopada odbyła się w Lublinie Wielka Gra Hufca
Żeńskiego „Czasy PRL-u”. Najczęściej pojawiającym się w pytaniach tematem była,
zgodnie z zapowiedziami, historia powstania „Zawiszy”.
Spotkałyśmy się przed dziewiątą na Starym Mieście i rozpoczęłyśmy dzień Mszą w kościele oo. Dominikanów. Zaraz po wyjściu, zastępowe otrzymały mapy, instrukcje i trzy minuty na wyruszenie w drogę.
Niezwłocznie oddaliłyśmy się do pierwszego punktu. Zadania były bardzo ciekawe, spotykałyśmy harcerki druhny Zapały, sprzedawczynie, głuchoniemych, członków SB, a nawet punk'ów. Nie tylko oprawa była ciekawa, zróżnicowane były też zadania. Rzeźbienie w mydle, handel wymienny, tor przeszkód, przekazywanie tajnych wiadomości, czy miganie.
Spotkałyśmy się przed dziewiątą na Starym Mieście i rozpoczęłyśmy dzień Mszą w kościele oo. Dominikanów. Zaraz po wyjściu, zastępowe otrzymały mapy, instrukcje i trzy minuty na wyruszenie w drogę.
Niezwłocznie oddaliłyśmy się do pierwszego punktu. Zadania były bardzo ciekawe, spotykałyśmy harcerki druhny Zapały, sprzedawczynie, głuchoniemych, członków SB, a nawet punk'ów. Nie tylko oprawa była ciekawa, zróżnicowane były też zadania. Rzeźbienie w mydle, handel wymienny, tor przeszkód, przekazywanie tajnych wiadomości, czy miganie.
Każdy, kto choć raz uczestniczył w takiej grze, wie, że jej czar nie leży tylko w zadaniach. Między nimi też spędzałyśmy miło czas, żartując, posilając się prowiantem i czasem podśpiewując, ku zdziwieniu niektórych przechodniów.
Zadowolone z tego, co udało nam się zrobić na punktach, dotarłyśmy pod Zamek, umówione miejsce spotkania, jeszcze pół godziny przed czasem. Tam czekała na nas druhna Marta Patyra i od razu wciągnęła nas w wir gier (choć też nie opierałyśmy się zbyt długo). Z czasem przybywało nas coraz więcej.
Wkrótce krąg objął niemalże cały plac.
Wtedy nadszedł czas na apel.
Druhna Mariola Polska została odwołana z funkcji przybocznej 6DL „Kaskady” i mianowana szefową lubelskiego BluSZcza.
Druhna Hufcowa potrzymała nas trochę w niepewności, jednak już po chwili okazało się, ze wygrał nasz „Świstak”. W kategorii Gromady zwyciężyła 4GL. Z mieszaniną zaskoczenia i ogromnej radości patrzyłyśmy na ślicznie wyszytą zieloną wstążeczkę, która miała zawisnąć przy naszym Proporcu.
Po wszystkim rozeszłyśmy się do domów z przekonaniem, że takie gry są bardzo dobrym sposobem uczczenia narodowych świąt jak Dzień Niepodległości. Już czekamy na kolejną!